niedziela, 7 lutego 2016

"Do Anioła"

Czymże mój świat bez Ciebie
Pięknooki Aniele
Z tego coś mi uczyniła
Zostało już tak niewiele
O powrót nie proszę
Gdyż to zbyt wiele
Lecz świat bez Ciebie niczym
Mój pięknooki Aniele

środa, 21 października 2015

Opuszczona przędzalnia

Jeszcze w wakacje, czyli jakiś miesiąc temu dostałem propozycje, żeby wybrać się do jakiegoś opuszczonego budynku. Zawsze lubię je przeszukiwać i zwiedzać więc od razu się zgodziłem.
Padło na opuszczoną przędzalnie cienkoprzędną Henryka Grohmana w Łodzi.
Nie będę pisał kiedy powstała, co się w niej stało i jak się tam dostałem bo nikogo to nie obchodzi a jak już kogoś tak, to od tego jest google a nie ja c:
Mogę powiedzieć za to trochę o klimacie miejscówki, bo jest to jeden z lepszych takich budynków jakie zwiedzałem. Świetne 4 piętra gruzów i naprawdę masa pięknego graffiti. W niektóre miejsca dostać się nie mogłem, bo drabina którą znaleźliśmy w środku była w jednym miejscu połamana i zwyczajnie za mała, co nie przeszkodziło mi w dostaniu się do szybu wentylacyjnego (zdjęcia przepadły)



W różnych miejscach można było znaleźć koty.
Tego tu nie widać, ale te nogi były na ścianie jakieś 10 metrów nad ziemią.

Niby zamiast umieszczać tutaj zdjęcia i filmiki mógłbym po prostu podać wam mojego instagrama, bo tam są one wszystkie ale co sprytniejsi sobie znajdą sami a i tak będę tutaj to wklejał więc nie potrzeba. 

niedziela, 27 września 2015

Zabrocki - otwarta próba lajw

Ostatnimi czasy udało mi się wkręcić na "koncert" zespołu, który z tydzień wcześniej poznałem. Mówię tu o Zabrockim, którego nie kojarzy pewnie nikt z czytających, bo po co. Co nie?
A tak na serio. Koncert nie nazywał się koncertem, pewnie dlatego, że nie odbywał się w żadnym klubie czy hali tylko w studiu radia Łódź. Klimat był świetny, bo nie często zdarza się okazja bycia kilka metrów od artysty, tak żeby żaden zjeb nie skakał Ci przed twarzą albo nie darł ryja na całą salę. Bardzo kameralne grono bo około dwudziestu paru osób, pełna kultura, kontakt z zespołem też spoko, bo pytania można było zadawać w każdej chwili.


Co do samej muzyki nie mogę mieć zastrzeżeń, bo to w 100% moje klimaty. Ktoś może powiedzieć "fe, za monotonne" zwłaszcza po utworze wyżej, ale zanim tak powiesz Ty, to przesłuchaj chociaż 3 inne piosenki z jego płyty. Serio. Nie zawiedziesz się. Tu niżej zostawiam to co sam nagrałem na koncercie. Nie powiem, że jakość jest dobra, bo nie jest 4k; da się zobaczyć jak to wyglądało i o to chodzi (Jak nagrywałem to było 720p z ładnym dźwiękiem i wogle, ale pewnie coś się stanie i będzie strasznie, przepraszam tych co na coś lepszego liczyli, to wina gugla)


Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego wydarzenia, dokształcanie i takie tam. Udało mi się wyhaczyć nawet płytę z autografem, zdjęcia nie wstawię bo już za dużo tych rzeczy będzie w tym poście.
Mam jeszcze kilka pomysłów na posty, w których jest jeden strasznie powielany przez wszystkich, i który zrobiłby coś jakby co miesięczne wpisy, więc jakiś rozwój bloga by był. Mam ogólnie nadzieje, że gugle nie wyjebią mi tego posta za to, że wstawiam muzykę bez licencji.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

"Dusza ma"

Ma duszo skradziona za młodu,
co łzy wylewać potrafisz,
dobrze bez Ciebie jest żyć.

Ma duszo skradziona z młodu,
coś porwana przez dziewczę,
bez którego dobrze żyć.

Gdzieś gdzie wzrokiem nie sięgnę,
leżysz i łzy krwawe wylewasz,
boś skradziona i niechciana,
zwiędła i zapomniana.

Coś od Ciebie pragnę mieć,
choć sam nie wiem co,
Coś co należało do mnie,
i bez czego żyć nie mogę.

Nienawidzić pragnę,
lecz do nienawiści daleko,
kochać pragnę też,
lecz na kochanie już za późno.

piątek, 2 stycznia 2015

Umarłem sobie na trochę i nocna myśl o przyszłości

Cześć...
Nie było mnie. Trochę długo mnie nie było. Jestem o prawie 3 w nocy i pewnie nie będzie mnie przez następny dłuższy czas, bo po prostu nie mam weny do pisania i po prostu nie chce mi się tego robić..

Teraz drugi temat jaki bym chciał poruszyć. Obudziłem się jakiś czas temu, myślałem, że na chwilę, ale nie przeszło. Przypomniała mi się rzecz, o której od dawna rozmyślam. Jest to dorosłość, a jako, że osoby które mnie czytają (jeżeli jakieś są) prawdopodobnie znają mnie od strony psychopatycznego mordercy, to wypowiem się trochę na jej temat.
Znam wiele osób chcących wyjść z okresu dojrzewania i zacząć już ten następny. Mowa tu o dorosłości.
"Bo będę mógł chodzić na imprezy kiedy chcę", "będę mógł pić zawsze i wszędzie", " bo prawko", "rodzice się nareszcie odczepią". Oczywiście, to fajne rzeczy, ale ja, jako osoba także chcąca wejść w ten okres nie widzę tego w ten sposób. Dla mnie dorosłość będzie w końcu byciem pełni sobą. Nareszcie będę miał prawo odezwać się w niektórych, poważnych sprawach, do czego nie mam prawa teraz. Możecie powiedzieć mi, że to, że ktoś raz powiedział mi o mojej wyjątkowości nic nie świadczy, że jestem tylko przeciętnym polaczkiem, o którym nikt i tak nie usłyszy. Nie mogę się zgodzić z tymi słowami. Każdy może coś osiągnąć. Nie ważne czy jest menelem z pod sklepu, czy zwykłą Grażyną, która siedzi w kościele i klepie modlitwy do chrześcijańskiego Boga, Maryi, i chuj wie jeszcze czego, omylnie sądząc, że jednak ktoś kiedyś jej odpowie. Wystarczy tylko uwierzyć w siebie. Nie w kolegę z ławki, nie w bóstwa, tylko w siebie.
Czasami potrzeba dostać porządnego kopa od życia, żeby to zrobić, ale mimo, że upadasz to potrafisz się podnieść, cokolwiek by Cię nie spotkało. Człowiek potrafi znieść wiele, jednak płacze czystą krwią, kiedy upada, a kiedy podnosi się, potrafi znieść jeszcze więcej.
Dlatego po wkroczeniu w dorosłość chciałbym założyć rodzinę, ale pozostać wrednym, niezależnym chujem. Chciałbym też zmienić coś na świecie, chociaż jedną rzecz. Wierzę, że mi się uda, a jak Ty nie wierzysz to możesz sobie ten brak wiary włożyć w dupę, albo inne miejsce, byle byś mi już nie pierdolił... 
Nie wyjdzie mi jedna rzecz, to wyjdzie następna. I tak w kółko. Są rzeczy dla których z chęcią podnoszę się po upadku i walczę z życiem dalej.

Muszyka na dobranocz <3

PEES
Może napiszę coś o 2014 roku. Co mnie najbardziej zdenerwowało i co najbardziej mi się spodobało.
Wydarzenia z życia... bleee...
Przy okazji. Tutaj macie bloga dobrej znajomej. Poczytajcie ją jak byście nie mieli co robić (wcale mi nie zapłaciła dużej sumy) <:
http://pamietnikiwielu.blogspot.com/